„Cieszyć się z małych rzeczy, zauważać cudowne chwile i doceniać je(…)” 

Natalia Rogozińska, najbardziej ukochana Polska Policjantka w wywiadzie dla Lejdiz Magazine


Dziś obchodzimy Święto Policji. Z tej okazji przedstawiamy Wam najsławniejszą policjantkę w Polsce- Natalię Rogozińską. Tego dnia pełniła służbę prewencyjną podczas Euro 2012, w Poznaniu. Nikt się nie spodziewał, że ten właśnie dzień zmieni jej życie i stanie się naszą narodową celebrytką. To jej Irlandzczycy wyśpiewali serenadę, wyznając zbiorowo miłość, nucąc „We love you” i padając na kolana przed piękną policjantką. Natalia stała się nie tylko symbolem przyjaźni polsko- irlandzkiej, ale także żywym dowodem na to, że policjant to też człowiek, który potrafi się bawić, przyjaźnie traktować nawet mocno rozbawiony tłum.  Skradłam Natalii kilka chwil w jej zabieganym życiu, pomiędzy jednym wywiadem a drugim, żeby specjalnie dla Was opowiedziała trochę o sobie i swoim życiu.



Witaj Natalia, w ciągu kilku dni stałaś się polską celebrytką, jakie to uczucie?


Przyznam szczerze, że uczucie bardzo miłe, nie spodziewalam sie, że przez  jeden filmik może być aż taki rozgłos, zatem poczułam się nieco zaskoczona.

Wydział prewencji, gdzie pracujesz, to nie jest zupełnie babskie zajęcie. Dlaczego wybrałaś akurat taki zawód?

Kobiety również są potrzebne w policji. Wybrałam taki zawód ponieważ był moim marzeniem z dzieciństwa. Jak byłam mała bardzo lubiłam owczarki niemieckie, a ze względu  na brak warunków w domu by mieć takiego psiaka, wymyśliłam sobie ze zostanę policjantką – przewodnikiem psa.

„Kochamy Cię” krzyczeli Irlandzcy kibice, padając przed Tobą na kolana. Jak wspominasz ten moment?



Wspominam tą historię bardzo bardzo miło. Pozytywnie zaskoczyli mnie Irlandzcy kibice, juz nie chodzi o sam fakt śpiewania „Kochamy Cię” , tylko to w jaki sposób bez agresji, potrafią się pięknie bawić. Przyznam szczerze, że byłam bardzo skrępowana w momencie odśpiewywania tego wyznaniaJ

Jak to się odbyło?

Bez żadnego powodu i zupełnie spontanicznie. W tym dniu mecz grała Irlandia, kibice szli akurat na mecz, na stadion, zauważyli mnie i spontanicznie zaczęli śpiewać. Nikt sie tego nie spodziewał, co widać na filmiku.

Czy próbował się z Tobą umówić któryś z nich  na bardziej osobiste spotkanie?

Były propozycje o wymianę numeru telefonu ale odmawiałam

Czy czujesz, że wpłynęłaś na ocieplenie wizerunku policji polskiej, która na przykład w programie BBC została przedstawiona jako bardzo niedostępna i bezwględna służba?

Myślę, że troszkę mi się to udało, patrząc na ludzi, którzy mnie zaczepiają na ulicy i gratulują czy też czytając komentarze pod wywiadami czy filmikami. Widzę, że ludzie bardzo pozytywnie mnie odbierają i bardzo sie z tego cieszę, ponieważ zależało mi na tym by przedstawić ludzka twarz instytucji, w której pracuję. Wiadomo są różne sytuacje  ale nie mozna zapominać, że my- policjanci również mamy uczucia.

Czy oglądałaś dokument „Stadiums of Hate”? Czy w czasie Euro interweniowaliście w sprawie rasistowskiej?

Nie oglądałam, ale słyszałam o tym stronniczym reportażu. Podczas mojej słuzby w trakcie Euro 2012 nie miała miejsca żadna sytuacja o podtekście rasistowskim.

Co powinien zrobić policjant w razie rasistowskiego ataku?

Reagować. Na szczeście podczas Euro kibice pokazali, że można się dobrze bawić.

Czy uważasz, że kibice, którzy przyjechali na Euro, zmienią nasz negatywny wizerunek, przedstawiony w dokumencie BBC, zawiozą do swoich krajów dobrą nowinę na temat Polski?

Po tym co oglądałam w wywiadach telewizyjnych za granicą, to myślę, że juz to się stało. Zawieźli bardzo dobrą nowinę i nawet planują znów gościć w naszym kraju.

Lubisz piłkę nożną?

Szczerze mówiąc nie interesuję się piłką nożną, ale, kiedy gra polska reprezentacja staram sie kibicować, teraz zacznę także trzymać kciuki za  Irlandię:-)

Czy widziałaś jakiś mecz w czasie Euro?

Niestety ze względu na służbę nie miałam okazji.

Po pierwsze kobieta czy policjantka?

Oczywiscie Kobieta.
Trudno zostać policjantką?

Ciężko mi to ocenić… zależy od indywidualnych predyspozycji. Jest bardzo duzo egzaminów i nauki.

Jak zachęciłabyś dziewczyny na całym świecie do wstępowania w szeregi policyjne?

Nie chcę nikogo zachęcać, to nie są zakupy, nie mogę kogoś zachęcić do czegoś czy zaoferować. To trzeba po prostu czuć i przede wszystkim chcieć. To jest bardzo ciężka praca i trzeba być bardzo odporną psychicznie.

Jak pielęgnujesz swoją tajną broń- piękny uśmiech?

Przede wszystkim pielegnuję… uśmiechając się codziennieJ

Czy wiążesz swoją przyszłość z karierą w policji? Czy Twoja praca to także pasja?

Tak, wiążę swoją przyszłość z pracą w Policji ponieważ jest to również moja pasja.

Czy masz swoją fitness rutynę?

Nie nazwałabym tego rutyną. Rutyna kojarzy mi się troszkę z nudą. Boks tajski to dla mnie nie jest nuda, to jest  to moja pasja.

Domek, piesek, kotek, dzieci, kochający mąż…czy to są marzenia Natalii?

Między innymi oczywiście takJ

Czy trudno jest pogodzić posiadanie rodziny z pracą w policji? Czy w ciąży, później jako matka wciąż możesz ganiać za przestępcami czy te sytuacje życiowe zmuszają do zmiany wydziału?

Na razie nie mam jeszcze takich zobowiązań i nie muszę dokonywać takich wyborów.  Na pewno trudno jest pogodzić te dwie role: społeczną jaka ma do odegrania żona i matka, i tą zawodową-policjantki.

Padła przed Tobą na kolana grupa Irlandczyków, wyznająć miłość. Czy Natalia jest w kimś zakochana?

Tak,  jestem.
Planujecie podróż do Irlandii?

Mam rodzinę i przyjaciół w Irlandii więc na pewno jeszcze w tym roku tam polecę.

Czy po tym całym zamieszaniu medialnym wokół Twojej osoby, pojawiły się nowe oferty pracy albo awansu?

Tak pojawiały się oferty pracy poza policją, na awans muszę jeszcze poczekać.

Czy jesteś osobą szczęśliwą?

Z czystym sumieniem mówię TAKJ

Recepta na szczęście wg Natalii…

Cieszyć się z małych rzeczy, zauważać cudowne chwile i doceniać je…

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia marzeń, kariery w Policji i wymarzonego domku z gromadką dzieciaczków.
Rozmawiała: Gosia Szwed
Zdjęcia: pochodzą z prywatnego archiwum Natalii Rogozińskiej, Agencja Gazeta, dzienniklodzki.pl, expressilustrowany.pl