[columnize]

„Uwielbiam pokazywać, że z niczego można zrobić wiele”

czyli Łukasz Jakóbiak, nowa gwiazda polskich tok szoł 

 
20m2 to nowa propozycja na talk show w wydaniu Łukasza Jakóbiaka. Wywiady odbywają się w zaciszu domowego ogniska, nagrywane za pomocą telefonów zamiast profesjonalnych kamer. W programie pojawiają się postaci znane, kontrowersyjne i poddają się rzeczowej inwestygacji Łukasza. O tym jak to się robi w Polsce, czy gwiazdy są nieosiągalne i co może człowiek kreatywny-  opowiada nam dzisiaj Łukasz.
Gosia Szwed: Łukasz jak to się zaczęło? Dlaczego akurat przyszło Ci do głowy nagrywanie gwiazd w domu i to telefonem?
 
Łukasz: Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych. Uwielbiam pokazywać, że z niczego można zrobić wiele. Takim przykładem jest 20m2 Łukasza. Koszty talk-show w normalnych warunkach są bardzo duże, nie było mnie stać na studio, ekipę, kamery, ale dla mnie nie było to problemem, a wręcz siłą do działania. Uwielbiam pokonywać bariery. Pokazywać, że jak czegoś bardzo chcemy, to możemy to osiągnąć.
 
 
W jaki sposób reklamujesz swoje wywiady, czy godzinami ślęczysz przy komputerze i wysyłasz ogłoszenia na wszystkie możliwe fora dyskusyjne, plotkarskie portale?
 
Staram się wysłać do paru redakcji informację, iż dany odcinek ma swoją premierę, ale zajmuje mi to góra 15 minut. Media często same wyszukują informacje i robią newsy z odcinków, i tak się to nakręca.
 
Czy starałeś się o pracę w stacji telewizyjnej?
 
Starałem się. Nie chciano mnie zatrudnić więc zatrudniłem się sam.
Czy czujesz, że jesteś kreatywny? Co najbardziej szalonego zrobiłeś w życiu, żeby osiągnąć cel?
 
Uwielbiam kreatywność i mało standardowe rozwiązania. Zrobiłem dużo szalonych rzeczy. Jedną z nich było wywieszenie olbrzymiego CV przed firmą, w której chciałem pracować. Niech mi ktoś powie, że pracy nie może znaleźć…
Założmy hipotetycznie, że jesteś rozbitkiem na bezludnej wyspie, co robisz,żeby się z niej wydostać?
 
To było zawsze moim marzeniem. Kwestia rzeczy które bym znalazł na wyspie… Już widzę te rzeźby z piasku i liści „HELP” 🙂
Stałeś się już niemal celebrytą w Polsce, jak się czuje zwykły facet, który w kilka dni dostaje się na szczyt popularności?
 
„Niemal”, a to duża różnica. Przede mną jeszcze długa droga.
 
W jaki sposób selekcjonujesz gwiazdy, które zapraszasz? Czy są to osoby, które Cię czymś fascynują, są ciekawe, kontrowersyjne czy po prostu są znane?
 
Muszę mieć z nimi punkt zaczepienia, inaczej rozmowa nie będzie interesująca. Chce się uczyć od moich gości, chcę czerpać wiedzę..
 
 
Nazywają Cię następcą Kuby Wojewódzkiego…lubisz go, czujesz się od niego lepszy?
 
Nie ma nic gorszego niż czuć się od kogoś lepszym. To początek końca. Szanuje go za wiele dokonań, ale mam kompletnie inny styl rozmowy. Oczywiście bardzo miłe były jego pozytywne słowa w “Polityce” na temat mojego programu.  
 
Co sądzisz o pozbawieniu Kuby programu w radiu za komentarze na temat Ukrainek?
 
Nie wypada mi sie wypowiadać na ten temat w dobie ostanich porównań mojej osoby do niego.
 
 
Prosisz o wywiady czy gwiazdy same przychodzą?
 
Bardzo dużo gwiazd samych się zgłasza. Mimo wszystko nie zapraszam każdego, selekcjonuje to. Mam takie sny, że krzesełko Gościa jest puste. Budzę się wówczas mokry 🙂
Najciekawsze informacje, które wydobyłeś z gwiazd…
 
Jest tego spora ilość, każda gwiazda wnosi coś ciekawego. Dla mnie najciekawsze informacje to takie, z których sam się czegoś uczę. Ciekawie jest gdy gwiazdy przyznają się do czegoś do czego nigdy się nie przyznały. Tak było z Ilona Felicjańską i z informacją, że korzysta z medycyny estetycznej.
 
 
Kogo najbardziej chciałbyś zaprosić do programu i czego się dowiedzieć?
 
Moje następne wcielenie aby zapytać jak mi poszło w życiu 😉
 
Po trupach do celu?
 
Nie…nigdy… Prawie za każdym razem zadaje pytanie „co chciałbyś powiedzieć o sobie pod koniec życia?”, dla mnie to istotne aby móc powiedzieć: byłem fair, nikogo celowo nie zraniłem. Poza tym chcę spać spokojnie i nie mieć wrogów.
 
Czy masz sponsorów?
 
Na chwile obecną jeszcze nie. Będę musiał takich zdobyć gdyż produkcja pochłania mi sporo czasu.
 
Co Cię kręci?
 
Życie, ludzie, morze, samolot, muzyka, wysokości..
 
Na czym ci w życiu najbardziej zależy?
 
Na samorealizacji, byciu fair…
Czy zawsze postępujesz etycznie?
 
Na tyle na ile mi pozwala życie. To dla mnie dosyć istotne.
 
 
Ilona Felicjańska opowiada Ci o uzależnieniach od alkoholu, mediów, swojej terapii. Jacyków opowiada o seksie gejów, Ola Kwaśniewska o życiu w pałacu prezydenckim. W jaki sposób namawiasz celebrytów do intymnych zwierzeń, czy znają pytania przed programem?
 
Nie znają. Atmosfera małego miejsca plus to, że mnie to po prostu interesuje, powoduje iż jest to najnormalniejsza i szczera rozmowa. Ja rozmawiam z nimi jak ze znajomymi.
 
Jak wygląda Twoje życie prywatne? Wolny czy zajęty?
 
Moje życie prywatne nie wpływa na treść mojego życia zawodowego. Przepraszam J
Lubisz być sławny, czy jesteś próżny?
 
Jak będę sławny to odpowiem na to pytanie 🙂 Każdy człowiek jest w mniejszym lub większym stopniu próżny, ważne aby był zachowany balans.
 
Jakie znaczenie ma w Twoim życiu moda?
 
Dosyć małe. Nie identyfikuje się z nią.
 
Czy Łukasz ma autorytety?
 
Na każdym polu jest to inny autorytet. Staram się dążyć do ideału… czerpać z innych to co najlepsze, uczyć się na błędach nie tylko swoich, ale i cudzych. Nie zawsze mi to wychodzi, ale staram się.
 
Jak widzisz siebie za 5, 10, 15 lat?
 
Szczęśliwego, z tymi samymi przyjaciółmi obok co teraz. To ważne, bo w chwili gdy człowiek odnosi sukces, niektórzy tego nie wytrzymują i odchodzą od Ciebie w najmniej oczekiwanym momencie.
 
Bardzo lubię Twoje wywiady, cenię je przede wszystkim za prawdziwość, wzbudzasz zaufanie, gwiazdy odkrywają  przed Tobą swoje sekrety. Czy zmieniłbyś formułę programu, pytania pod dyktando np. sponsora?
 
Pierwszym warunkiem w rozmowach z partnerami jest to, iż program nie może ulec zmianie.
 
 
Bywałeś emigrantem? Jeśli tak to gdzie byłeś, co robiłeś  i dlaczego?
 
Mieszkałem w Londynie. Zmywałem gary w klubie. To uczy pokory. Każdemu to polecam, ale w młodym wieku. Takie doświadczenie gwarantuje lepsze zapoznanie się ze światem. Zdala od rodziny i bliskich, zdany tylko na siebie no i umówmy się, nie była to praca w biurze 🙂
Ulubione miejsce na Ziemi…
 
Wszędzie tam gdzie jest dużo wysokich budynków, gdzie jest morze, życie tętni 24h na dobę i ludzie są uśmiechnięci 😉 
“Lejdiz” jest stosunkowo nowym projektem, co byś nam poradził, żeby zaistnieć w sieci?
 
W dzisiejszych czasach broni się tylko prawda. Jeżeli coś jest robione uparcie i szczerze to prędzej czy później się uda. Życzę Wam powodzenia!
Dziękuję bardzo za rozmowę, inspirację i dobrze wykorzystany czas, który spędzam, słuchając Twoich wywiadów. Życzymy powodzenia z nowymi projektami i rozwoju obecnych.
 
Rozmawiała: Gosia Szwed
Zdjęcia pochodzą z Facebook Fan Page Łukasza

[/columnize]