Jessica jest mamą 16 miesięcznego chłopca i karmi piersią. Jednak nie tylko swojego syna, ale także dziecko przyjaciółki, która wróciła do pracy, pozwalając na kontynuację karmienia niani. Ten fakt wzbudził jednak wiele kontrowersji i dzieli społeczeństwo od stuleci. W XVII i XVII Wielkiej Brytanii kobieta dokarmiająca cudze dziecko zarabiała więcej niż robotnik. Dziś proceder obydwa się raczej po cichu i nikt tak naprawdę oficjalnie nie podaje ani zarobków niań z dodatkowym benefitem, wstydząc się tego faktu.

Zarówno mama 18 miesięcznego Mateo , jak i Jessica doskonale zdają sobie z tego sprawę, ale nie rozumieją kontrowersji na ten temat.

“Oni są mlecznymi braćmi. Mój syn ma 16 miesięcy, a mojej przyjaciółki 18. Karmię ich obydwu od roku. To prawdziwa miłość, która sprawia, że mamy niesamowitą więź”- mówi Jessica.

Zanim powiesz, że to obrzydliwe, że nie wyobrażasz sobie karmienia cudzego dziecka swoją piersią lub że nie chciałabyś dzielić specjalnej relacji jaką masz ze swoim dzieckiem z inną kobietą, zastanówmy się nad faktami.

Nie jest tajemnicą, że skład mleka matki jest wyjątkowy. To jeden z najzdrowszych płynów na naszej planecie, całkowicie przyswajalny dla człowieka. Ostatnie badania dowodzą nawet, że mleko matki zabija komórki rakowe i może być przydatne w leczeniu niektórych nowotworów dzięki ogromnej zawartości składników zwiększającej odporność organizmu.

Kontrowersje wokół mleka

Obecnie moda na karmienie piersią powoduje coraz większe zainteresowanie bankami mleka na świecie. W niektórych supermarketach w USA można już kupić mleko matki. Kontrowersje dotyczą zarówno składu mleka, które może przenosić HIV, żółtaczkę i inne choroby na karmione dziecko, jak i moralnej strony dokarmiania cudzego dziecka. Skład mleka może być uzależniony od diety matki, aczkolwiek co do tego faktu naukowcy nie są zgodni. Zostały przeprowadzone badania na tysiącach matek w krajach Afryki, Azji i w Europie. Wg naukowców skład mleka był podobny, niezależnie od diety matek. Banki mleka dokładnie badają dawczynie życiodajnego płynu, jednocześnie upewniając się, że matki nie piją, nie palą i zdrowo się odżywiają. Jednak jak w przypadku każdej działalności człowieka, nigdy nie ma pewności, że mleko jest zupełnie pozbawione substancji toksycznych.

Wiele kontrowersji narasta wokół moralnej strony karmienia piersi, które buduje wyjątkową więź pomiędzy matką a karmionym dzieckiem. Niektórym fakt, że inna matka buduje tą wyjątkową relację z cudzym dzieckiem wydaje się nieco dziwne i niewłaściwe. Niektórzy posuwają się w ocenie zjawiska nieco dalej. Nazywają je „paskudnym” i „obrzydliwym”, ponieważ nie od dziś wiadomo, że karmienie piersią powoduję u niektórych mam burzę hormonów zbliżoną w odczuciu do satysfakcji seksualnej. Przeciwnicy wykorzystują ten argument, nazywając dokarmianie cudzego dziecka swoistą formą wykorzystywania seksualnego. Znane są przypadki ukarania matki karą pieniężną za karmienie cudzego dziecka, przywołujące właśnie ten argument (2003, Oklahoma).  Inni natomiast twierdzą, że to po prostu dodatkowa miłość, którą obdarzane jest dziecko przez matkę, która karmi. Badania przeprowadzone na momconnection.com dowodzą, że ponad 40% mam deklaruje poparcie dla inicjatywy dokarmiania cudzego dziecka lub pozostaje wobec tematu obojętne. Zatem 60% nie jest przekonanych co do słuszności takiego posunięcia.

Mleko mamy na receptę

W USA mleko przepisywane jest na receptę dla dzieci, która potrzebują dokarmiania ze względów zdrowotnych, np. dla wcześniaków z niedojrzałymi narządami, czy noworodkom, których mamy nie mają pokarmu. Jest to jedyny pokarm przyswajalny w całości, więc całkowicie bezpieczny dla małych brzuszków. Jednak trzeba uważać, żeby mleko matki, która dzieli się swoim pokarmem miało odpowiednią ilość substancji odżywczych, dostosowaną do wieku dziecka karmionego. Dziecko karmione powinno być w podobnym wieku jak dziecko matki ofiarującej pokarm.

Wiele osób nie ujawnia faktu, że dzieli się mlekiem z innym dzieckiem właśnie ze względu na kontrowersje wokół tematu. Jednak jak podają źródła internetowe, fora dyskusyjne, wiele matek decyduje się skorzystać z pomocy np. siostry, przyjaciółki, czy kuzynki. W Polsce znana była instytucja mamki. Mamki karmiły cudze dzieci w szpitalach, dzieląc się życiodajnym płynem, którego niejednokrotnie miały w nadmiarze. Nie jest znany przypadek zakażenia dziecka HIV ani żółtaczką w wyniku tej praktyki. Podobny proceder stosuje się w USA. W Wielkiej Brytanii można skorzystać z banku mleka w szczególnych przypadkach, np. dla wcześniaków, czy dzieci które słabo przybierają na wadze. Dzielenie się karmieniem jest w UK wciąż cichą praktyką, właśnie ze względu na kontrowersje wokół tematu.

Wśród chińskich bogaczy, osób o wyższym statusie społecznym i w Hollywood pojawiła się natomiast moda na dokarmianie dziecka mlekiem innych mam. Nie ma wątpliwości bowiem, że „breast is best” i matki, które karmić nie mogą lub nie chcą, wynajmują inne mamy do czynienia powinności. W Chinach wynajmowanie karmiącej piersią niani nadaje rodzinie wyższy status społeczny. Nie jest tajemnicą, że ostatni cesarz PU Yi dokarmiał się mlekiem z piersi aż do wieku nastoletniego. Proces rekrutacji mamek odbywa się na ogół na wsiach, matki zostawiają swoje dzieci pod opieką innych mamek, same udając się do pracy u bogatszej części społeczeństwa. Zarobki takiej kobiety są zazwyczaj na poziomie 5 średnich pensji krajowych. W Hollywood natomiast jest to doskonałe rozwiązanie dla kobiet, które mają implanty piersi. Celebrytki masowo korzystają z pomocy mamek ze względu na brak możliwości logistycznych i na zobowiązania wynikające z kontraktów, bądź z wyboru. Powstały już nawet agencje, które rekrutują karmiące mamy na ich potrzeby pod hasłem „wet nurse”. Część świata medycznego popiera inicjatywę dzielenia się mlekiem, inni natomiast pozostają w opozycji. Nie ma zgodności co do dzielenia się mlekiem z piersi, ze względów zdrowotnych i moralnych. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?