[columnize]
Niemal każda matka uwielbia stroić swoje dzieci. Jednak niektóre posuwają się w tej sztuce do ekstremum. Słyszeliśmy już nie raz o zastępach matek, które za zawód życiowy obrały sobie karierę ich własnych dzieci. Jeżdżą od wczesnych lat swoich pociech po castingach, szukają coraz to nowych rozwiązań dla sławy. Inne wybierają coroczne konkursy piękności, jeszcze inne lekcje gry na fortepianie, skrzypcach, slalomy narciarskie, lekcje baletu, teatralne. Wiele z nas stara się o jak najlepszą przyszłość dla swoich dzieci. Niektóre mamy jednak zwyczajnie chcą spełnić swoje marzenia, niespełnione ambicje i na siłę od pierwszych dni życia planują dzieciom ścieżkę kariery.
Mama, o której dziś wspomnę, wybrała technikę na kopiowanie. Podglądając świat celebrytek, wspólnie z córeczką Mayhem wybierają stylizacje, które później mama przenosi na papier, a córeczka wdzięcznie pozuje do zdjęć, które następnie umieszczane są na blogu http://www.fashionbymayhem.comi na Instagramie. Kopie strojów są tak podobne do oryginałów, że budzą zachwyt na całym świecie. Poza prasą codzienną, fotki zostały pokazane min.: w Vogue, Glamour czy Elle. Obydwie panie zostały okrzyczane fenomenem.
Osobiście mam mieszane uczucia co do wartości owych sesji. Mimo, że Mayhem jest naprawdę urocza, natychmiast nasuwają mi się skojarzenia ze zbyt wczesną seksualizacją dziewczynek i traktowania ich jak kopii dorosłych obiektów pożądania. W końcu cały szołbiznes jest oparty na próżności i wartościach, które raczej odbiegają od systemu, który miałby zbudować przyszły kręgosłup moralny naszych córek. Panie, których stroje wybierane są replikacji, również nie świecą przykładem. Zatem fenomenalna para: mama- córka siłą rzeczy promują świat, który jest pusty, pozbawiony pierwiastka moralności. Trzeba jednak przyznać, że mama jest niezwykle zdolna i doskonale radzi sobie z kopiowaniem nawet najtrudniejszych strojów. Dopóki obie panie dobrze się przy tym bawią, pomysł tworzenia papierowych sukienek jest doskonały. Gdzie jednak leży granica dobrego smaku? Czy nakreśla ją własny system wartości mamy? Czy to sława, pieniądze i czerwony dywan powinny być wzorcem na przyszłość dla kilkuletniej dziewczynki?
GS
Zdjęcia pochodzą z Instagramu
[/columnize]