Temat wyboru płci jest ostatnio bardzo głośny. To za niechlubną sprawą kryzysów dzieci, które w wyniku poczucia niedopasowania targają się na swoje życie lub popadają w depresję. Niestety płciowość, pomimo postępu myśli ludzkiej w każdej niemal dziedzinie, wydaje się wciąż tematem tabu, szczególnie wśród polskich rodziców. Wielu z nich nie rozumie problemu i z czułością wspomina czasy, kiedy takich problemów nie było, a podział był prosty- na dziewczynki i chłopców. W systemie binarnym każdy znał swoją płeć i rolę społeczną, i po prostu się temu nie sprzeciwiał. Owszem również wcześniej istniały osoby, które źle czuły się w swoim ciele, ale zwykle nazywano ich odmieńcami. Tak naprawdę w naszym dzieciństwie nikt nie przyznawał się do inności pod żadnym względem. Ta bowiem mogła sprowadzić na nas nie lada problemy.
Jednak w dzisiejszych czasach dzieci coraz częściej mają dylemat: „Kim tak naprawdę jestem, czy jeśli moje zainteresowania odbiegają od innych, to znaczy już, że coś jest nie tak? Czy chłopiec może nie kochać piłki nożnej a dziewczynka lalek? Dlaczego jednego dnia czuję się jak chłopiec, drugiego jak dziewczynka?”. Gdzie znajduje się cienka granica pomiędzy płciami i jak pomóc własnemu dziecku się określić, kiedy samo już się gubi? W świecie, gdzie zidentyfikowano już prawie 60 określeń, w niektórych rejonach świata nad ponad 100 tożsamości płciowych, można naprawdę dostać zawrotu głowy.
Tożsamość płciowa a płeć
Co prawda oficjalnie identyfikuje się na tą chwilę tylko trzy możliwości określenia płci na potrzeby urzędowe, to problem zaczyna się wtedy, kiedy np. dziecko zaczyna nas pytać lub oświadcza nam, z jaką tożsamością płciową będzie się identyfikować. Warto dodać, że już w 2012 roku w Nowej Zelandii wprowadzono do paszportów możliwość trzeciej płci,„X”, czyli nieokreślonej. W Indiach, Pakistanie, Nepalu i na Tajwanie zmianę wprowadzono znacznie wcześniej niż np. w Unii Europejskiej czy w Kanadzie. Tam wprowadzono trzecią płeć w dokumentach identyfikacyjnych już kilkanaście lat temu. W Wielkiej Brytanii opcję „Mx” można wybrać dopiero od 2015 roku.
Jednak tożsamość płciowa to coś więcej niż określenie czy jesteś kobietą, mężczyzną czy osoba interseksualną. Poczucie, że system binarny czy nawet podział na trzy rodzaje płci jest niewystarczający jest kwestią kulturowo- społeczną. Rodzimy się bowiem z różną ilością cech płciowych, natężeniem ilości hormonów, zatem jesteśmy od siebie inni, a dodając do tego uwarunkowania społeczne, te różnice się nasilają. Płeć społeczno- kulturowa wykracza poza biologiczne postrzeganie płci poprzez pryzmat narządów płciowych i wydaje się tak samo ważna jak ta pierwsza.
Klasyfikacja i przynależność do określonej grupy pomaga nam zwykle w nawigowaniu życiem, a utożsamianie się z ludźmi podobnymi do nas ułatwia kontakty i tworzenie relacji. O podstawach dotyczących rozróżnienia płci pisze dziś Katarzyna Stala- seksuolożka, psycholog i psychoterapeuta.
Czym jest płeć?
Coraz więcej osób zaczyna mówić głośno o tym, że mają wątpliwości z jaką płcią się identyfikują. Warto zatem wyjaśnić, czym jest owa „płciowość”. Jest to poczucie przynależności do określonej płci: męskiej lub żeńskiej. Jest to podstawowy element osobowości człowieka. Określa również nasze role w społeczeństwie. Polega na świadomości bycia kobietą lub mężczyzną, akceptacji własnych narządów płciowych. Mimo, że dla większości ludzi jest to coś naturalnego, to istnieją tacy, którym ta identyfikacja sprawia trudność.
Gdy dziecko dojrzewa, zdobywa wiedzę o tym, jak funkcjonuje otaczającego go środowisko. Mimo, że formułowanie płci to nieodłączny element rozwoju człowieka, kluczowe znaczenie ma właśnie otoczenie, w którym przebywa. To ono wpływa na poprawność tego procesu. Kluczowy jest tutaj okres pierwszych 3 lat życia dziecka. Kształtują się wtedy podstawy tożsamości płciowej oraz orientacji seksualnej.
Na co i kiedy zwrócić uwagę?
Najważniejszą osobą w tym okresie jest matka, która stwarza podstawę do późniejszych relacji typu matka/ojciec/partner. Postrzeganie cech płciowych oraz ich akceptacja poprzez bezpośredni kontakt fizyczny i karmienie, głównie drogą zmysłową. Wiele zachowań ocenianych jako „typowe” dla danej płci wynika z różnego traktowania dzieci przez rodziców właśnie w zależności od płci. Według teorii seksualnej neutralności Moneya, identyfikacja zależy jedynie od wychowania i oddziaływania otoczenia. Zatem decydującym okresem byłby czas między 18. miesiącem a 5. rokiem życia, po którym identyfikacja i rola płciowa są już ustalone i nieodwracalne. Rodzice najczęściej od samego urodzenia wskazują dziecku, jaką płeć reprezentuje, odpowiednio się do niego zwracając, ubierając w odpowiednim dla danej płci stylu. Jeśli na tym etapie dziecko zachowuje się sprzecznie ze swoją biologiczną płcią, jest to najlepszy moment na konsultację z seksuologiem dziecięcym.
Czynniki psychologiczne i biologiczne
Problemy z identyfikacją mogą wynikać z czynników biologicznych, ale i psychologicznych. Należy więc sprawdzić, czy nie ma zaburzeń hormonalnych lub zmian w ośrodkowym układzie nerwowym, gdyż w tym wypadku konieczne będzie zastosowanie leczenia farmakologicznego.
Jeśli chodzi o czynniki psychologiczne, wpływ może mieć wychowanie w środowisku nierozróżniającym płci. A teraz opiszę to prostym i czytelnym językiem. W dzisiejszych czasach wiemy, że nic nie jest zerojedynkowe. Płeć to nie tylko narządy płciowe (wulwa, penis) i nie tylko ubranie. Patrząc na siebie w lustrze, widzimy kobietę/mężczyznę i czujemy się kobietą/mężczyzną. Ale nie zawsze. Są osoby, dla których to wszystko jest bardzo skomplikowane. Określają siebie mianem on/ona/ono, ono/jego, on/jego, ona/jej, ono/ich.
Może zdarzyć tak, że dana osoba nigdy nie poczuje się dobrze ze swoją biologiczną płcią. Są to osoby transpłciowe. Ich wygląd nie jest równoznaczny z tym jak się czują. Ważne jest jednak by pamiętać, że dzieci często udają, że są innej płci, bawią się zabawkami przeznaczonymi dla płci przeciwnej lub ubierają się w stroje przypisane do innej płci. Są jednak osoby, które nie czują się ani kobietą, ani mężczyzną. Nie ma tu znaczenia budowa ich ciała. Są to osoby niebinarne. Oznacza to posiadanie tożsamości płciowej, która nie jest jednoznacznie męska lub żeńska. Osoby niebinarne nie są ani kobietami, ani mężczyznami. Mogą być osobami apłciowymi (agender), neutralnymi płciowo (genderneutral), jak i też płynnymi płciowo (genderfluid). Niebinarność to też pojęcie uwzględniające te osoby, które utożsamiają się z więcej niż jedną płcią (np. bigender).
Kategorie opisujące płeć są ściśle określone i restrykcyjne. To jednak nie sprawdza się dla wszystkich ludzi na całym świecie. To bardzo skomplikowane i niezwykle trudne zjawisko. I choć ciężko jest zaakceptować osoby niebinarne w społeczeństwie należy pamiętać, że to nie nasza sprawa kim się czują. To nie my o tym decydujemy i nie mamy prawa wpływać na ich decyzje.
Często pojawia się strach, szczególnie rodziców, jak sobie z poradzić z tą sytuacją i jak pomóc swojemu dziecku.
Jak odnaleźć się w sytuacji, kiedy czujesz, że dziecko identyfikuje się z inną płcią lub z żadną?
Przede wszystkim powinniśmy słuchać, być empatyczni, wykazać chęć zrozumienia. Ta osoba wie najlepiej, co czuje. Jako rodzice osoby niebinarnej, porozmawiajmy z dzieckiem, zadawajmy pytania, okażmy wsparcie poprzez konsultacje ze specjalistami. Nie interpretujmy po swojemu i nie wizualizujmy przyszłości dziecka. Pamiętajmy, że to nasze lęki, a nie naszych dzieci. Pamiętajmy również, że jeśli jest dla Was trudne zaakceptowanie tego, to też jest ok. Macie prawo czuć strach, silne emocje. Zadbajcie w tym wszystkim również o siebie. Znajdźcie innych rodziców borykających się z podobną sytuacją lub skorzystajcie z terapii.
Na przestrzeni lat granica dotycząca definiowania płci zaczęła się zacierać. Każdy z nas zna metroseksualnego chłopaka lub dziewczynę. Słysząc i czytając o niebinarności, transpłciowości, homoseksualizmie dzieci i młodzież zastanawiają się kim naprawdę są. Chłopcy zastawiają się, czy nie są homoseksualistami, bo lubią gotować i wolą spędzać czas z mężczyznami. Dziewczyny myślą nad zmianą płci, bo nie czują się dobrze w swoim ciele. Istotne jest by pamiętać, że zachowania „typowo” męskie czy „typowo” kobiece często są świadomą strategią zachowania, odpowiedzią na zapotrzebowanie współczesnego świata i wynikają z potrzeby akceptacji. Naszym zadaniem jako rodziców jest wspierać naszych podopiecznych, tłumacząc różnice płciowe, ale nie narzucając tego co jest właściwe. Bo co tak naprawdę jest właściwe?
Katarzyna Stala
Seksuolog, psychoterapeuta