Historia z życia wzięta
W poszukiwaniu inspiracji na zmiany w mojej szafie, natrafiłam na markę Black Milk Clothing. Nie było by w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że cała garderoba sprzedawana jest online, jest zupełnie autorska i ręcznie robiona w Australii a nie w Bangladeszu, czy w Chinach.
Za marką stoi także niezwykłą historia. Otóż założyciel James Lilis zaczął od przysłowiowego zera. Nie tylko nie miał super budżetu ani inwestora, ba nawet maszyny do szycia, ale także pomysłu na biznes. Znudzony życiem postanowił sobie zakupić maszynę z second handu i najtańszy materiał aby z niego uszyć koszulkę. Próba co prawda zakończyła się niepowodzeniem ale dumny założyciel postanowił, ze zainwestuje w nieco lepszy materiał i uszyje legginsy. Zainteresowała się nimi jedynie jedna dziewczyna więc pomyślał, że takich jak ona może być wiele.
Uszył kilka ciuchów i zaczął wędrówkę po sklepach. Nikt go nie chciał kupować. Rozpoczął handel bazarowy- także bez powodzenia. W końcu skończyło się na tym, że założył bloga i właśnie tak zaczął sprzedawać swoje małe dzieła sztuki. Marka obecnie jest ekskluzywna marką online. Wyróżnia ją niesamowita odwaga w doborze koloru, kroju, formy, wzoru tkaniny. Jeśli więc szukacie czegoś orginalnego, z polotem i macie dosyć mody masowej z high street, Black Milk może być dla Was!
Ceny zróżnicowane- legginsy można kupić już od £38. Można zamówić przesyłkę ekspresową do niemal każdego kraju Europy. Ceny choć podawane w dolarach australijskich, można przekonwertować na kilka innych walut, w tym Euro i Funty.
COŚ DLA WIERZĄCYCH PAŃ |
DLA WIELBICIELEK DUŻYCH WZORÓW |
DLA WIELBICIELEK PRZESTRZENI KOSMICZNEJ |
DLA NATURALISTEK |