[columnize]
Nie mogę uwierzyć w to, że spędziłam dziś mnóstwo czasu na dyskusji o Christianie Greyu! Odkąd trailer „50 shades of Grey” wije się po sieci niczym Anakonda w poszukiwaniu przekąski po trzymiesięcznym poście, nie ustają komentarze fanek zawiedzionych urodą Christiana Greya, a w zasadzie Jamiego Dornana.
No ale spójrzmy prawdzie w oczy. Nie tak powinien wyglądać „prawdziwy” Grey, nieprawdaż? „Przyznaję, że chłopak niezwykle przystojny, ale gdzie błysk w oku, gdzie te mocno zarysowane kości policzkowe, w końcu- dlaczego wybrany do roli stulecia- nie za dobrze znany Jamie Dornan nie ma takiego spojrzenia, że padam na podłogę i błagam o choćby jeden orgazm w jego towarzystwie? Nie boję się go, nie przeraża mnie, jest misiowaty, wygląda jakby miał mnie za chwilę przytulić czy poklepać po ramieniu, a nie rzucać po łożu w kajdankach.” To tylko niektóre komentarze co do obsadzonego w głównej roli aktora.
To to mamy klapę dekady, może nawet stulecia. Historia Christiana Greya i nieśmiałej, ale jakże otwartej na doznania Anastasii, zawodzi doborem aktorów. Nigdy nie widziałam tylu komentarzy pod postem z trailerem filmu wciągu jednego dnia (230tys.) i 11tys. niezadowolonych z wyboru aktora do głównej roli pań żądnych wrażeń estetyczno- fizycznych. Trailer filmu to zaledwie 2 minutowy urywek, który jednak wzbudza znacznie więcej emocji niż katastrofa samolotu na Ukrainie (temat żył w mediach zaledwie dwa dni), sytuacja polityczna w owym kraju, morderstwa, gwałty i kataklizmy. Czy opanowała nas znieczulica?
Walory estetyczne Jamiego Dornana osobiście oceniam na nienaganne, acz nie nazbyt pikantne jak na tytułową postać historii o milionerze, który wybiera sobie Kopciuszka i wprowadza w tajniki sadomasochistyczne. Osobiście przypomina mi Dana z „Gossip Girl” i tak właśnie mi się kojarzy, z łagodnym, delikatnym, pełnym ciepła i wdzięku aktorem, z którego ktoś na siłę usiłuje zrobić macho. Z drugiej zaś strony biografia aktora zdaje się pokrywać, przynajmniej w części z życiem tytułowego Greya.
Zatem wróćmy do samego aktora. James Dornan urodził się w Wielkiej Brytanii, w 1982 roku, ściślej mówiąc w Irlandii Północnej. Największą jego rolą do tej pory była postać Axela von Fersena w „Marie Antoinette” i inspektora Paula Spectora w serialu „The Fall”. Aktor dorastał w Belfaście w duchu kościoła metodystów i miał zaledwie 16 lat, kiedy zmarła jego matka. Po ukończeniu collegu, rozpoczął studia na uniwersytecie w Teesside, ale studia porzucił na rzecz aktorstwa, którego uczył się w Londynie. Był częścią zespołu Sons of Jim i modelem Calvina Kleina, Diora, Aquascutum i Armaniego. Prywatnie był związany z Keirą Knightley do 2005 roku. W 2013 poślubił Amelię Warner i również w tym roku został ojcem. Wiemy o nim tak naprawdę niewiele, zupełnie jak o Christianie Greyu. Tajemniczy, z pięknym ciałem, doświadczony w grze jako psychopatyczny morderca, tylko te oczy…zakochanego kundelka.
Teraz zajmijmy się panią Steele. Otóż Dakota Jones odgrywająca rolę uległej kochanki nie jest dziewczyną z Księżyca. To córka Melanie Griffith i Dona Johnsona- owoc romansu, który rozpoczął się jak Melanie miała zaledwie 14 lat, a Don 22 i zakończył podwójnym małżeństwem pary, w 1976 i w 1989 roku. Dakota urodziła się podczas drugiego małżeństwa. Różnice między rodzicami zaowocowały docinkami w szkole średniej, gdzie dziewczynie dokuczano na porządku dziennym. Zaczęła nadużywać narkotyków i wylądowała na terapii. Mimo wszystko ukończyła prestiżowe szkoły i wkroczyła do Hollywood z podniesioną głową.
Dakota wywodzi się z rodziny aktorskiej więc z całą pewnością nie brakuje jej warsztatu. Do koktajlu należy dodać, że jej ojczymem jest Antonio Banderas. Zatem przebywanie z przystojnymi mężczyznami jej na pewno nie peszy. Tym nie mniej jej role obejmowały sitcomy, rólki drugoplanowe min. w „The Social Network” i „Need for Speed”. Zadebiutowała w filmie swojego ojczyma „Crazy in Alabama”, gdzie zagrała córkę swojej matki Melanie Griffith. Jako aktorka serialowa debiutowała w 2012 roku w „Ben and Kate”. Jako dziecko chciała zostać tancerką, później była wziętą modelką. Związana była z Jordanem Mastersonem, który jest członkiem kościoła scjentologów. Obecnie spotyka się z piosenkarzem Matthew Hittem. W Hollywood jest znana z niezwykłego talentu, plastyczności i pracowitości. W najbliższym czasie zobaczymy ją także u boku Ethana Hawke’a ( w adaptacji dramatu Szekspira) i w filmie z udziałem Johnny’ego Deppa.
[/columnize]