[columnize]Autor: Gosia Szwed
J ak donosi prasa- na rynku pojawia się przeklinająca lalka Barbie, reklamowana jako lalka, która mówi. Niewinnie wyglądająca lala w różowym ubranku, z przylepionym uśmiechem na ustach, blond włosami do pasa, o niebieskich oczach i słowiańskiej urodzie zamiast być miłą panią, zwyczajnie przeklina. Zgodnie z intencją producenta miała jedynie krzyczeć, że lubi przemiany, że nie ma substytutu dla brokatu i że pora iść do salonu. Jednak wyraźnie słychać, że wyśpiewuje również „what the fuck!”, bądź jak słyszą inni: „fuck a puck”. Dość oryginalny tekst jak na zabawkę dla kilkuletnich dziewczynek.
https://www.youtube.com/watch?v=NztpQzG54f4
Jednocześnie stylizacje popularnej lalki podbijają Instagram. Lalka ubierana jest w kreacje najznamienitszych projektantów, odwiedza Fashion Weeks na całym świecie i bawi się modą. Kultowa lala powoli zalicza swój comeback w wielkim stylu, pomijając wpadkę z niewyparzonym językiem i obsceniczną rolą w teledysku Miley Cyrus „We can’t stop” 🙂 Która dziewczynka nie marzy, żeby wyglądać jak Barbie? Popatrzeć zawsze można, byle jej nie słuchać… Ciekawe jak firma Mattel poradzi sobie z wpadką, która zdecydowanie psuje wizerunek firmy i przeraża rodziców, którzy muszą się tłumaczyć swoich pociechom z wulgarnego języka ich wymarzonej mówiącej lalki Barbie.
[/columnize]