Kto ma lepszą intuicję- facet czy baba?

Podejmujemy ważną decyzję w życiu czy też zastanawiamy się nad kupnem nowej torebki z przeceny, nasza intuicja nie śpi. Podpowiada, „nie wahaj się z tym nowym pomysłem biznesplanu”, „kup tą torebkę, taka okazja może się więcej nie powtórzyć”. Każda z nas zna to uczucie kiedy odzywa się nasz wewnętrzny głos i potrafi wprowadzić nas w poważne wątpliwości, bo przecież często jest tak, że nasza najlepsza przyjaciółka mówi coś zupełnie odwrotnego. Co wtedy? Polegać na sobie i intuicji czy posłuchać zaangażowanej w sytuacje bliskiej nam osoby?


Okazuje się, że nie da się jednoznacznie określić i odpowiedzieć na to pytanie słowami „tak” albo „nie”. Słownikowa definicja mówi, że intuicja to zdolność do dotarcia do bezpośredniej wiedzy bez użycia rozumu. Intuicja wzmacnia się w nas wraz ze wszystkimi wydarzeniami z jakimi mamy do czynienia w życiu, Im ich więcej tym lepsza jest nasza intuicja. Jeśli twoje dziecko choruje bezbłędnie potrafisz stwierdzić co mu dolega, jeszcze przez wizytą u lekarza. Badacze ciągle pracują nad tym aby odpowiedzieć na pytanie czym tak właściwie jest intuicja i jak działa i czy posiadają ją tylko kobiety. Słynne badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Hertfordshire pokazało, że intuicja wcale nie jest domeną kobiet. W eksperymencie, w którym wzięło udział około 15 tysięcy osób, lepiej wypadli mężczyźni. Zadanie polegało na wskazaniu, który z uśmiechów dwóch pokazanych na zdjęciach postaci, jest fałszywy, a który prawdziwy. Prawidłowo odpowiedziało 71 procent kobiet i aż 72 procent mężczyzn. Co ciekawe, panowie rozgryźli aż 76 procent fałszywych kobiecych uśmiechów, podczas gdy panie rozpoznały fałsz tylko w 67 procent męskich twarzy. Przy czym aż 80 procent kobiet pytanych, czym się kierowały, wskazując tę a nie inną twarz, mówiły o intuicji. Do podszeptów „szóstego zmysłu” przyznało się za to tylko 58 procent mężczyzn. Czy to oznacza, że kobieca intuicja to rzeczywiście tylko mit? I tak, i nie. To kobiety kierują się częściej emocjami w swoim życiu niż mężczyźni, ale oni też od czasu do czasu korzystają z tego przywileju.
Nasz „kobiecy” szósty zmysł jest nam czasem bardzo pomocny. Kiedy dzieje się coś niedobrego w naszym życiu, potrafimy to wyczuć. Mąż nas okłamuje, jeden raz, drugi. Zaczynają się podejrzenia i wewnętrzny głos podpowiada Ci abyś była bardziej czujna lub sprawdziła swoje obawy. Po jakimś czasie okazuje się, że Twój ukochany mężczyzna zdradza Cię od pół roku. Myślisz sobie: „Cholera, wiedziałam to już od dawna. Przeczuwałam to”. I zaczynają się wyrzuty, przecież mogłaś interweniować wcześniej, wiedziałaś. Wniosek? Intuicja. Zachodzisz w ciąże, prosisz lekarza, żeby nie informował Cię o płci dziecka, chcesz aby było zdrowe, płeć nie jest ważna. Lekarz Ci nie mówi, ale Ty przeczuwasz, to będzie dziewczynka. Nadchodzi dzień porodu, po ciężkich godzinach przychodzi na świat Lenka. Nie pomyliłaś się, czułaś, że to dziewczynka. Znowu pomogła intuicja.
Takie sytuacje można wymieniać bez końca. Kto powie żeby nie słuchać intuicji, bo jest zawodna, wprowadza w błąd? Oczywiście, że może wprowadzić w błąd tak jak każdy i wszystko. Twoja przyjaciółka i mąż również mogą nie mieć racji. Po prostu to jest wpisane w ludzką naturę. Twoja intuicja również może się pomylić, dlatego warto stosować zasadę ograniczonego zaufania.
Tekst: Patrycja Bieniek
Zdjęcia: internet