Sprzedawanie domu dla większości z nas kojarzy się ze stesem i długim procesem w szczególności przy dzisiejszym rynku nieruchomości. Ale jak się okazuje nie taki diabeł straszny i na to też jest sposob!
Home staging- czyli jak sprzedać swoją nieruchomość w jak najszybszym czasie za najdroższą z możliwych cen przy minimalnych kosztach.
Prekursorem i w zasadzie założycielką stagingu była Amerykanka Barbs Schwarz, która już w 1972 roku otworzyła własną firmę, która okazała sie wiekim sukcesem. Pracując jako „estate agent” zauważyła, że właściwe przygotowanie mieszkania ma ogromny wpływ na szybkość i cenę sprzedaży. Ceny wzrastały nawet do 15% wartości mieszkania! Popularność tego biznesu rosła wraz z kryzysem na rynku nieruchomości, który nastąpił w późniejszych latach XX wieku.
Skąd nazwa staging?
Tak naprawdę to tworzenie sceny czyli nieprawdziwe, a nawet wyimaginowane złudzenie idealnego domu. A my- ludzie lubimy kupować swoje marzenia. Nie wszyscy kupujący są w stanie zobaczyć potencjał mieszkania, zatem zadniem stagera, czyli osoby która się zajmuje tym profesjonalnie jest zaakcentowanie zalet mieszkania i wykorzystanie ich poprzez dobraną aranżację wnętrz. Poprzez własciwy dobór kolorów i ustawienie mebli naprawdę można osiągnąć cuda. Do tego ważne jest żeby oczyścić dom czyli pozbyć się wszytskiego co jest zepsute i nie nadaje się do użytku, bądź po prostu zagraca miejsce. Klient kupuje przestrzeń więc w tym wypadku ” mniej oznacza więcej”.
Według statystyk potencjalny kupca juz po 30 sekundach jest w stanie ocenić czy dane mieszkanie jest dla niego atrakcyjne czy nie. Dlatego właśnie pierwsze wrażenie jest takie ważne! A co najważniejsze- nigdy nie dostaniemy drugiej szansy.
Co zatem zrobić żeby nasze mieszkanie bądź dom mialo „wow faktor” juz przy pierwszym spojrzeniu?
Usuń wszystkie niepotrzebne rzeczy z frontu mieszkania czyli kosze na śmieci, obumarłe kwiaty z doniczek czy nawet stare meble, które wiesz, że już ci się nie przydadzą. I choć to może wydawać się dziwne – teraz to właśnie jest czas kiedy musisz naprawić wszystkie rzeczy, które tego potrzebują. Dzwonek do drzwi , który nie dzwoni bądź skrzynka na listy która ledwo się domyka z pewnością nikogo nie zachęci do oglądania reszty domu. Zadbaj o okna , które muszą być czyste, a framugi odmalowane. Szczególnie teraz podczas wiosny lub lata kiedy jest jasno i mocno świeci słońce wszelkie smugi i kurz od razu są widoczne gołym okiem. Drzwi wejściowe są istną wizytowką domu więc zwróć na nie szczególną uwagę. Nawet położenie świeżej warstwy farby zrobi ogromną różnicę. Do tego zainwestuj w nową wycieraczkę. Napis „Welcome” na niej na pewno zrobi dobre wrażnie na potencjalnym kliencie. Twój ogródek, jeśli takowy posiadasz musi być w top formie. Wyrzuć wszystko to co już nie ma życia w sobie i zastąp świeżymi sezonowymi kwiatami , najlepiej w kolorze czerwonym bądź żółtym. Idąc dalej skup się na przedpokoju , w którym najlepiej jeśli znajdzie się coś co przyciągnie uwagę kupującego czyli najlepiej obraz przedstawiający naturę bądź kompozycję z świeżych kwiatów w ciekawym wazonie.
Każde mieszkanie ma swój zapach i niekoniecznie zapach twojego mieszkania może pasować kupującemu. Ważne jest aby dom był przewietrzony przed wizytą kupującego, a najlepiej jeśli będzie miało świeży zapach- tak jak po sprzątaniu. Oczywiście przesada też jest nie wskazana i wstawianie odświeżaczy w każdy możliwy kąt może zakończyć się zapachową katastrofą. Na co warto jest zwrócić uwagę to tempetratura w mieszkaniu, czyli zadbaj o to żeby nie było ani za gorąco ani za zimno, idealnie to nie więcej niż 20 stopni Celsjusza. Jeśli posiadasz stary kaloryfer z odpadającą farbą- też jest na to sposób , czemu nie przemienić go na mebel. Jeśli chcesz malować ściany wybierz kolor ciepły i jasny , który optycznie powiększy pomieszczenia. Oczywiście jeśli mowa o ścianach, nie zapominajmy też o podłodze, wszelkiego typu plamy na dywanach należy usunąć, a płytki muszą być w dobrej kondycji. Oświetlenie powinno być adekwatne do pokoju i nie oślepiające oglądającego. Jeśli masz kominek to z pewnościa zrobi dobre wrażenie na kupującym jeśli będzie się palił. Ciężkie i grube firany odeszły już dawno do lamusa i jeśli cię stać na nowe to świetnie, jeśli nie to po prostu je zdejmij.
Wszelkie półki i szafki wykorzystaj aby pokazać swoje najciekawsze akcesoria typu: książki w dobrych oprawach, bądź kompozycje ze świecami. Oczywiście tu też przyda się zasada „im mniej tym lepiej”. Jeśli sądzisz, że nic z twoich dodatków się nie nadaje- warto jest w nie zainwestować , choćby ciekawy kwiat w doniczce czy poduszki pasujące odcieniem do dywanu zrobią dużą różnice. Jeśli w sypialni masz łóżko ,na którym jest pościel, która nie jest wykrochmalona ani wyprasowana, tak jak jest to codziennością w hotelach ( a na pewno na to nie masz czasu na), to z pewnowścią kupno narzuty będzie dobrą inwestycją. Dopasuj ją w takim kolorze, aby pasowała do koloru ścian bądź tapety. Oczywiście możesz mieć swoje ulubione kolory jak np. czerwony czy żółty, jednak nie wiesz kto będzie przychodzić oglądać twoje mieszkanie więc lepiej jest postawić na neutralne kolory takie jak beż bądź kremowy. Pamiętaj, że to co ci się podoba nie zawsze może być w guście kupującego. W tym wypadku musisz pozbyć się swoich wystawek z porcelaną czy kolekcją słoników na półce z książkami.
Staging nie musi być skomplikowany jednak warto skonsultować się z kimś kto zna się na rzeczy i wie co robi. Niektóre firmy nawet wynajmują meble na czas sprzedaży nieruchomości. Nie ma to jak XXI wiek i nowoczesne udogodnienia.
Tekst: Ewa Rodzik
Zdjęcia: internet