Agnieszka mieszka w Irlandii. W drugiej ojczyźnie nie tylko mieszka, pracuje, ale także realizuje swoją pasję- fotografowanie. Jej obrazy kobiet są wyjątkowe. Często inspiruje się przeszłością. Jak sama podkreśla, jej bohaterki często są odwierciedleniem pasji malarskiej autorki. Nietuzinkowa, odważna w swoich wyborach artystyczna dusza dziś w Lejdiz.

Rozmawia: Gosia Szwed

Aga, twoje zdjęcia są pełne melancholii. Czy to taka jest Twoja natura?

Absolutnie nie, nie uważam siebie za osobę zasmuconą czy nostalgiczną, wręcz przeciwnie. Myślę, że jestem niepoprawną optymistką, z czasami nawet sarkastycznym podejściem do rzeczywistości.

Kiedy zaczęłaś uprawiać sztukę fotografii?

Z samą fotografią zetknęłam sie dopiero na studiach plastycznych, uczeszczałam na różne dodatkowe zajęcia, plenery i spotkania fotograficzne. Długie siedzenie w ciemni i wywoływanie samodzielne zdjęć nauczyło mnie tez szacunku do niej.
Początki były raczej związane z fotografią krajobrazową. Portret i moja obecna forma fotografii przyszły dopiero później, gdy wyjechałam z kraju.

Co oznacza nazwa Twojej firmy „Luthienelve”?

Nazwa „Luthien” to imię bohaterki z jednej z powieści Tolkiena. Elve to elf. Jej inna nazwa to “Morning Star” i była uważana za najpiekniejszą istotę, stapająca na ziemi. Kobieta, która poświęciła sie z miłości do śmiertelnika. Tragiczna historia, ale przy tym bardzo inspirująca… Nazwa, która mnie nieustannie motywuje do działania.



Głównie zajmujesz się fotografowaniem kobiet i jako jedna z niewielu wybierasz stylizacje epokowe. Co Cię inspiruje? Kobieta jako taka czy raczej okres, w którym żyła?

Zgadza sie fotografuję w sumie same kobiety, ewentualnie czasami dzieci. Co mnie najbardziej interesuje- to sama forma ukazania kobiecości, niezależnie od epoki. Nie ukrywam, że jestem wielbicielką malarstwa i często przenoszę moje fascynacje z tym związane na moje zdjęcia. Uwielbiam Olge Boznanską i jej malarstwo, sztukę i kulturę rosyjską, oraz dalekiego wschodu, malarstwo Klimt’a i Velazquez’a. Zafascynowana jestem samym detalem w malarstwie i umiejetnością łączenia kolorów przez artystów.

Twoje kobiety są silne, często dynamiczne. Nie brakuje im seksapealu, ale jednocześnie są niezwykle romantyczne i tajemnicze. Czy taka powinna być wg Ciebie współczesna kobieta?

Jest dużo teorii jak powinna wyglądać współczesna kobieta. Ja sama nie znam dokładnej odpowiedzi na to pytanie. Wiem jedno, współczesne kobiety powinny się szanować i dbać o wlasne marzenia. Powinny rozwijać swoje umiejętności i nie bać się podejmować ryzyka, by osiągnać zamierzony cel.  Uważam, ze wpółczesna kobieta powinna być tajemnicza, z lekką nutą dekadencji…

Studiowałaś fotografię?

Tak, studiowalam jako drugi kierunek.

Mówisz, że fotografia jest twoją pasją. Co najbardziej pociąga Cię w możliwości utrwalenia ludzkiego wizerunku?

Zgadza się, fotografia jest moją pasją. Uwielbiam kreować wizerunek modela. Dopasowywać stroje i otoczenie do jego charakteru. Wydobywać piękno niekiedy głęboko ukryte pod warstwą współczesnych ubrań. Zauważyłam, że modelce jest łatwiej się otworzyć w momencie, gdy jest przebrana w moje epokowe stylizacje. Juz sam moment kreowania takiego wizerunku rozluźnia i wpowadza w inną rzeczywistość.

Skąd pomysły na sesje?

Większość pomysłów czerpię właśnie z ablumów malarskich. Zdaża się tez czasami, że wspólnie z modelką tworzymy ten ostateczny wizerunek. Miałam tez kilka sesji, które były zupełnym dziełem przypadku. Czyli tworzenie czegoś z niczego.

W jaki sposób dobierasz i szukasz modelek oraz zespołu stylistów, makijażystów?

Większość moich modelek sama mnie znalazla. Przyszły do mnie bo były zafascynowane zdjęciami. Pochlebia mi to bardzo i sprawia, że sam proces tworzenia staje się jeszcze bardziej ekscytujący. Nie planuję projektu na długo przed sesją. Pomysł pojawia się gdy widzę modelkę. Wiem wtedy w jakich kolorach najchętniej bym ją ukazała. Jesli chodzi o makijażystki, to miałam przyjemność współpracować z kilkoma. Wspomnę: Darię Czajkę, Emilię Kuczmę-Porebską, Monikę Świątek i ulubioną- Sylwię Szymaniuk. Każda z nich była nieziemsko utalentowana. Co do stylistów, to nigdy nie miałam przyjemności z taką osobą współpracować. Stylizuję sama, bo trudno mi do końca przekazać werbalnie to, co akurat dzieje sie w mojej wyobraźni. Tak więc wliczam proces stylizacji do mojej pracy. Sama przygotowuję stroje i dodatki.


A czym zajmujesz się na co dzień?

Parcuje w biurze jako office manager, wychowuję 10-cio miesieczną córeczkę i staram się żyć w zgodzie z naturą.

Czujesz się kobietą sukcesu?

Zależy co się rozumie pod pojęciem sukcesu. Dla jednych moje życie wydawać by się mogło zwykłym i nudnym. Ja natomiast traktuję małe drobnostki jako wielkie sukcesy. Sama radość tworzenia to niewiarygodny sukces, a szczególnie wolność, jaką czuję w momencie tworzenia…

Czego w sobie nie lubisz?

Staram się akceptować siebie taką, jaką jestem. Jest jednak kilka cech, które chciałabym zmienić czy udoskonalić, ale niech to pozostanie moją słodką tajemnicą.

Jeśli miałabyś czapkę niewidkę, to gdzie chciałabyś się znaleźć, zabrałabyś ze sobą aparat?

Hmm… nigdy nie marzylam o posiadaniu czapki niewidki, ale na pewno by było to bardzo egzotyczne miejsce, a najchętniej bym przeniosła się w przeszłość i poznała życie moich ulubionych twórcow. Oczywiście zabrałabym ze sobą aparat.

Na bezludnej wyspie, robiłabym….

Cieszyłabym sią życiem i uprawiała mój egzotyczny ogródek.

Jak radzisz sobie z „trudnymi” modelkami, które nie realizują Twojej wizji?

Jak na razie nie miałam jeszcze okazji współpracować z „trudnymi” modelkami. Staram się z każdą z nich nawiązać kontakt i porozumienie w sprawie mojej wizji. Zresztą skoro piszą do mnie to wiedza jaka formę fotografii uprawiam. Liczę, że nigdy nie będę miała tej „przyjemności” obcowania z „trudną” modelką.


Powiedzmy, że dostajesz kontrakt na $100.000 ale musisz pokazać najlepsze strony znanego polityka do kampanii PR- dajmy na to- pani Krystyna Pawłowicz. Jaką scenografię wybierasz, jak wydobywasz to co ma najlepszego i co to wg Ciebie to będzie?

Przyznam się, że pierwszy raz słyszę o tej pani. Nie interesuję się zupełnie polityką i od 15 roku życia nie oglądam telewizji. Sprawdziłam w „google” i już widzę, że korzystniej wygląda z rozpuszczonymi włosami. Musiałabym z nią nawiązać kontakt osobisty lub mailowy by poznać charakter i dopasować scenografię. Było by to na pewno trudnym zadaniem, ale możliwym do wykonania.

Lubisz prowokować swoimi pracami?

Chyba nie. Lubię jak ludzie widzą to, co chciałam pokazać. Czyli piękno i kobiecość. Bardzo się cieszę jak dostaję wiadomości od różnych ludzi, z całego świata, zafascynowanych moimi pracami. Uwielbiam gdy piszą co widzą w moich pracach. Jak opisują szczegóły, które ich urzekły. Niesamowite i bardzo szczere. To właśnie też mogą uznać za mój osobisty sukces.

Dużo robisz aktów. Czy kształty kobiece są bardzo inspirujące?

Bardzo, szczególnie kobiet w ciąży. „Zdemorfowane” przez naturą i rozwijające się dziecko są nieziemsko piękne i intrygujace, a do tego bardzo kobiece.

Podjęłabyś się projektu przedstawiającego np. niedoskonałe kobiece ciała, starsze kobiety, chore, niepełnosprawne czy otyłe?

Jak najbardziej. Nawet miałam uczestniczyć całkiem niedawno w projekcie ukazującym kobiety chore na raka piersi. Niestety chwilowo ten pomysl został wstrzymany. Mam nadzieję, że uda mi się go kiedyś zrealizować wraz z kilkoma innymi fotografami.

Praktycznie 90% fotografów, z którymi rozmawiam nie znosi oglądać swoich zdjęć, nie lubi bycia fotografowanym. Jak myślisz, dlaczego?

Jeśli chodzi o autoportrety, to naprawęe ciężko uchwycić swoje „ja”, nie mając kontroli nad tym co się dzieje za obiektywem. Statyw w tym nie pomaga. Zresztą też chodzi o samoakceptację i oddanie się we własne ręce. Albo jest to po prostu sprawa braku fotografa, ktory by pokazal np. mnie taką zwykłą-niezwyklą, kobiecą i tajemniczą, taką jak ja staram się ukazać moje modelki.
Wiem jedno, raczej wolę być po tej drugiej stronie obiektywu.

Do czego dążysz?

Do tego by budzić sie codziennie rano i mieć to poczucie szczęścia, że robię to, co lubię i jestem w tym wlaśnie odpowiednim momencie życia z ludźmi, którzy mnie inspirują.

Dziękuję bardzo za rozmowę.
Zdjęcia: Aga Kacprowska- Konobrodzka www.luthienelve.com

MUA:
Sylwia Szymaniuk
Daria Czajka
Emilia Kuczma- Porębska
Monika Świątek

Modelki: 
Agata Dem
Emilia Kuczma- Porębska
Anna Grzebielska-Wojdynska
Kinga Grzebielska
Emi Ptak
Ewa Rendzyniak
Maria Golnik