O dyscyplinie narzucanej dzieciom w Chinach krążą legendy. Nie bez powodu Chińczycy się „mocno trzymają” i dominują w rankingach światowej gospodarki. Do czego posuwają się zbyt ambitni rodzice, świadczy dzisiejsza historia ojca, zwanego „Eagle Dad” i jego syna He Yide, zwanego Duoduo.
Odkąd mały zaczął chodzić, uczony był nie tylko literek i cyferek. Dziecko zostało poddane żołnierskiej dyscyplinie, musiało nauczyć się pływać, robić pompki na śniegu, odziany jedynie w majteczki, wspinać się na najwyższe góry świata, a ostatnio także latać. Dziś Duoduo ma lat 5 i właśnie zaliczył swój pierwszy samodzielny 35 minutowy lot samolotem, gdzie zasiadł za sterami.
To nie pierwsze osiągnięcie chłopca. Ojciec zmusza syna do osiągania ekstremalnych celów, w tym wspięcia się na ponad 3700m górę w Japonii, gdzie omal nie stracił życia w wyniku choroby wysokogórskiej, skrajnego wycieńczenia i przemoczenia, ponieważ ojciec nie wziął wodoodpornego odzienia. W eskapadzie uczestniczyła także córka pana Lieshinga- Tiantian. Cała trójka została uratowana w ostatniej chwili przez lokalną ekipę pogotowia górskiego.
Kilka miesięcy później świat obiegł filmik z nagraniem Duoduo, zapłakanego i trzęsącego sie na śniegu, zmuszanego do robienia pompek. Ojciec tłumaczy, że w ten sposób uodparnia syna na przyszłość, także zmusza go do pokonywania słabości. Duoduo był wcześniakiem, zatem jego ojciec za punkt honoru postawił sobie wychowanie silnego, nieustraszonego chłopca, który bez problemu może pokonać dużo starszych przeciwników np. w zawodach żeglarskich. W tym celu wysłał kilkuletniego syna na otwarte morze i pozostawił samego na żaglówce, tłumacząc, że”tylko pozostawienie chłopca w w sytuacji zagrożenia, na silnym wietrze i falach, sprawi, że wydobędzie z siebie potencjał”.
Chińska dyscyplina jest opisywana przez media, napiętnowana przez kraje tzw. Zachodu. Na stronie: www.chinasmack.com same dzieci wypowiadały się w jaki sposób są dyscyplinowane przez swoich rodziców. Wśród najczęściej wykorzytywanych metod są: bicie ręką, miotłą, mokrą liną, gałęzią, przedmiotami kuchennymi, pałeczkami do jedzenia. Jeden z uczestników forum wspomina wylewanie zupy na głowę, inny: szczotkę do mycia toalety. Powszechne jest bicie dzieci w twarz bądź ręką, bądź przedmiotami tj. klapki czy książki. W związku z tym, że wiele dzieci zmuszanych jest do grania na instrumentach muzycznych, w ramach dyscypliny i zmuszania do grania, wykorzystywane są także skrzypce, wiolonczele, flety czy gitary.
W lipcu tego roku świat obiegła historia dziewczynki zmuszanej przez ojca do robienia pracy domowej, klęcząc przed domem w 40 stopniowym upale przez 3 godziny. Wg świadków to była kara za niezbyt dobre stopnie w szkole. Dziewczynka zaczepiona przez przechodzącą kobietę, która chciała ją podnieść powiedziała, że nie może wstać do czasu aż pozwoli jej na to tata. Wg chińskiego prawa, które w teorii także chroni dzieci, dopóki rodzic nie używa dotkliwej kary nagminnie, poniża dziecko, a kara wymierzana jest w celu edukacyjnym, państwo nie ma prawa interwencji i ochrony bezbronnych. Klęczenie za ziemi jest także wykorzystywane jako metoda dyscyplinowania w szkołach. Dzieci bywają też bite. Wszystko za zamkniętymi drzwiami.
W Chinach panuje swoisty wyścig szczurów, który wpajany jest już niemal od zarodka. Każde dziecko zobligowane jest do otrzymywania dobrych ocen, uczestniczenia w zajęciach pozalekcyjnych, bycia lepszym od dziecka sąsiada czy przyjaciela. Dlatego niektórzy rodzice posuwają się do ekstremalnych metod w przygotowywaniu swojego potomstwa do niezdrowego konkurowania, najpierw w świecie dzieci, później dorosłych. Przypadek Duduo, latającego w wieku 5 lat samolotem, pływającego na otwartym morzu, jest dość ekstremalny i pokazuje jedynie przerost ambicji jego rodziców. Pan Lieshing akurat za cel wyznaczył sobie umieszczenie syna w księdze Guinessa, inni rodzice prześcigają się w coraz to nowych koncepcjach na sławę i lepszy start dla swoich dzieci.
A co na to konwecja praw dziecka?
Nieco więcej o chińskich dzieciach piszemy w artykule: Chińska polityka jednego dziecka
GS