Autor: Gosia Szwed
Zetknęłam się z nią jakiś rok temu dzięki mojej nastoletniej córce, dziś bije rekordy popularności. Codziennie ponad 700mln. zdjęć i filmików jest przesyłanych za pomocą tej aplikacji na całym świecie. Na początku była to zwykła aplikacja społecznościowa, która zdobyła szczególne uznanie wśród nastolatków. Snapchat. Powołany do życia dzięki pracy zespołowej studentów Stanford University- Bobby Browna i Evana Spiegela. Może ze względu na pierwotną nazwę „Picaboo” w wolnym tłumaczeniu „a kuku”) od 2011 najwięcej fanów aplikacja zdobyła wśród ludzi młodych. Pewnie dlatego mimo próby zmiany jej pozycjonowania, twórcy podjęli decyzję o powołaniu do życia Snapkidz, dla dzieci poniżej 13 roku życia.
Już jako Snapchat natomiast zdobyła coraz szersze uznanie wśród nieco „starszej” młodzieży, statystycznie do 23 roku życia. Momenty uchwycone przez Snapchat są bowiem nieco mniej trwale niż posty na Facebooku, pokazują więcej emocji z danego momentu niż jakiekolwiek inne appki, a zdjęcia nie zapisują się na profilu, trwając wiecznie na ściance. Snapkidz natomiast to appka, która umożliwia dzieciom robienie zdjęć i rysowanie na nich, bez możliwości wysyłania innym.
W teorii zdjęcia i i filmiki są usuwane w ciągu kilku minut po obejrzeniu i nie ma możliwości ich odtworzenia. Jednakże od 2013 wiemy, że tak nie jest. Zaskarżeni przez Forbesa, właściciele firmy przyznali, że zachowują ostatnie 200 logów z każdego konta na co najmniej 30 dni. Dane pozostają na serwerach firmy, niedostępne są jednak dla użytkowników. Zdjęcia i filmiki są odtwarzane niemal w czasie rzeczywistym i tylko dla ściśle określonego widza. Podobnie jak inne społecznościowe appki, Snapchat może zasugerować znajomości, pobierając dane np. z naszych telefonów komórkowych. Po zdjęciach można nie tylko rysować, ale także zebrać je w postać zmontowanego filmiku i pokazać przyjaciołom w czasie 24 godzin. W 2014 do aplikacji dodano możliwość wideo komunikacji i możliwość wysłania oraz zapisywania wiadomości tekstowych. W tym samym roku dodano bardzo pożyteczną możliwość wysyłania do znajomych pieniędzy za pomocą „Snapcash”. Pieniądze lokowane są na koncie są w czasie rzeczywistym, nie trzeba na nie czekać.
[custom_headline type=”left” level=”h3″ looks_like=”h3″ accent=”true”]Trochę statystyki[/custom_headline]
Aplikacja jest wykorzystywana przez różne środowiska, w tym ponad 14 % respondentow badań z 2014 roku przyznało się do wysyłania treści o naturze seksualnej, choć jedynie nieco ponad 1,5% używa Snapchatu w tym celu regularnie. Najpopularniejsze użycie appki to wysyłanie głupiej miny, reakcji na daną sytuację.
Snapchat business
Aż do końca zeszłego roku Snapchat pozostał wolny od reklam. 19 października 2014 wyemitowano pierwszy reklamowy filmik, zwiastun „Ouija”. Zatem do 2012 roku firma nie przynosiła żadnych dochodów. Za to w 2013 roku, w lutych firma zdobyła dofinansowanie ponad 13.5 mln. dolarów od Benchmark Capital, która wyceniła wartość Snapchata na 70 mln. dolarów. Inwestycja okazała się trafiona, bowiem jeszcze w tym samym roku firmę wyceniono na 860 mln. dolarów. Pod koniec tegoż samego roku Facebook zaoferował im aż 3 miliardy dolarów, a Google 4 miliardy. Obydwie oferty odrzucono. Jednakże, co ciekawe, dopiero w roku 2015 firma zaczęła zarabiać na reklamie dzięki dodatkowi Discover, który pokazuje treści reklamowe.
[custom_headline type=”left” level=”h3″ looks_like=”h3″ accent=”true”]Bezpieczeństwo na Snapchacie[/custom_headline]
Choć zdjęcia i filmiki teoretycznie są usuwane po wyznaczonym czasie, okazuje się, że to świetne źródło natchnienia dla seksualnych przestępców. Podszywając się pod zaufane osoby przechwytują oni nagie zdjęcia ofiar. Tymczasem dane pokazują, że ponad 40% osób poniżej 18 roku życia wysyłało seksualne wiadomości. Aplikacja z powodzeniem wykorzystywana jest jako nowe medium reklamowe dla firm targetujących młode osoby. Użytkownicy Snapchatu to często także artyści, którzy tworzą małe dzieła sztuki dzięki narzędziom do rysowania w Snapchat. Celeryci pokazują co robią całymi dniami, a firmy na co powinniśmy zwrócić uwagę, przybliżając nam także historię marki i jej przesłanie.
W ciągu kilku lat całą aplikację zhakowano co najmniej kilka razy. Pod reklamy i zdjęcia podczepiane są również inne ogłoszenia, które opanowują naszą prywatną przestrzeń. Fenomen aplikacji podchwyciło wiele osób i wciąż powstają nowe wersje, z nowymi ulepszeniami, jak Dubmash z możliwością dodawania podkładu dźwiękowego.
Snapchat jest relatywnie dobrym medium dla firm, plasując się jako trzeci serwis w rankingu popularności za Facebookiem i Instagramem. Jednakże specyfika serwisu jest nieco inna. Najczęściej wykorzystuje się ją do kontaktu z rodziną i bliskimi przyjaciółmi, nie zbiera się ani followersów ani lajków. W przeciwieństwie do popularnego Facebooka, treść „jem zupę” czy „czytam tą gazetę” jest na Snapie jak najbardziej stosowna, w przeciwieństwie do zaśmiecania tego typu informacjami ściany Fejsa. Świetna aplikacja dla firm, które pozycjonują się jako dynamiczne, rozwojowe, aktywne, którym zależy na żywym dialogu z młodą częścią klienteli.
Ostatnio Snapchat zasłynął jako medium popularyzujące miasta świata. Jednym z nich była Warszawa. Snapowcy puszczali filmiki o tym jakie to fajne miasto, jak wygląda i co się w nim dzieje. Jeśli zatem masz markę, która przemawia do młodych ludzi, Snapchat jest dodatkowym świetnym medium, żeby ją promować. Problem polega tylko na tym, że musisz zdobyć pseudonimy osób, których wpływów chcesz użyć bo nie są one ogólnodostępne lub wykupić pakiet reklamowy za około 100 tys. dolarów za dzień, czyli 100 dolarów za każde 1000 wyświetleń.