[columnize]Autor: Gosia Szwed

Zgodnie z informacjami medialnymi, kolejny potomek ksieżnej Kate i księcia Williama ma przyjść na świat niebawem. Życzliwi informatorzy wspominają, że para z pasją oglądała gadżety w kolorze pink, co niniejszym oznacza, że spodziewają się małej księżniczki. Tym razem księżna podjęła decyzję, że chce nieco dłużej pozostać wolna od obowiązków królewskim i zająć się życiem rodzinnym. Powoli, acz systematycznie, stara się także zmienić wizerunek monarchii. Nosi ubrania z sieciówek, pozwala sobie nawet na wygląd sportowy. Stara się wyglądać naturalnie do tego stopnia, że nie przywiązuje nawet wagi do pierwszych siwych włosów, które na jej zdjęciu zauważyło kilka gazet. Jednak wiemy, że w tym roku siwe włosy są trendy. Czyżby zatem ksieżna za nimi podążała? Podobnie jak sieciówkowe szmatki, księzna dumnie przywdziewa designerów. Trzeba jej przynać, że stylowa z niej ciężarna, choć etykieta królewska może za bardzo próbuje z niej zrobić starszą panią. Kapelusze, zgrzebne płaszcze, do tego sukienki za kolano w kolorze grey czy brown niekoniecznie dodają ksieżnej uroku, a na pewno wiele lat. Odkąd zdecydowano, że zostanie przyjęta do rodziny królewskiej, Kate przeszła niesamowitą metamorfozę, niczym Kopciuszek. Tylko nie każda ze stylizacji odnajduje się dobrze w dzisiejszych czasach. Zazwyczaj bowiem klasyka, na którą stawia jej stylistka nawiązuje do klasyki retro, w której na pewno świetnie czuła się babcia księżnej. Ciekawe czy jej córeczka także będzie musiała nosic płaszczyki od McQueena?

Tymczasem życzymy księżnej bezproblemowego porodu, jak najmniej przeszkód w porodach innych dzieci na tym samym oddziale szpitalnym i szybkiego powrotu do formy.

Poniżej ewolucja stylu księżniczki uwieczniona na liczych zdjęciach z internetu:

[/columnize]