[columnize]Autor: Gosia Szwed

agłodzona na śmierć- pisze Daily Mail. Babcia, matka, która skończyła zaledwie 46 lata zmarła po tym jak schudła 139 kg w ciągu roku w wyniku operacji zmniejszenia żołądka.

Poddając się operacji ważyła nieco ponad 165 kg. Nie mogła normalnie żyć, skarżyła się na wiele dolegliwości związanych z wagą. Dyslokacja stawu biodrowego uniemożliwiła jej ćwiczenia więc próbowała wszystkiego. Liczne diety, pigułki, pani Jones była w stanie posunąć się do wszystkiego, żeby tylko osiągnąć wymarzoną figurę. Lekarze ostrzegli ją, że jeśli nie schudnie natychmiast to umrze w ciągu kilku lat. Zgodziła się zatem na operację redukcji żołądka.

26E4228E00000578-3006403-image-a-22_1427032641724

26E422A600000578-3006403-image-a-23_1427032720838

Po zrzuceniu 6 kg, została zakwalifikowana do zabiegu do którego doszło w 2010 roku, w szpitalu w Portsmouth.

Po operacji nie mogła utrzymać niczego w żołądku. Musiała być na diecie całkowicie płynnej. Jednak, jak się okazało, również płyny były zwracane pomimo licznych środków przeciwwymiotnych. W trzy miesiące schudła ponad 40 kg. Była zachwycona efektami operacji. Lekarze jednak bili na alarm. Pani Jones trafiała do nich z nowymi dolegliwościami, w tym z zapaleniem trzustki, słabła w oczach. Po utracie 127 kg trafiła do szpitala, gdzie lekarze usiłowali odwrócić zabieg, żeby pacjentka mogła więcej jeść. Do żołądka podłączyli bezpośrednio tubę do karmienia. Ze szpitala wyszła dopiero po dwóch miesiącach, jednak była cały czas podłączona do maszyny, która za nią jadła i trawiła przez 10 godzin dziennie. Ponieważ jedzenie powodowało wymioty i ból, pani Jones zaczęła się obawiać przyjmowania jakiejkolwiek formy pokarmu. Cała rodzina namawiała ją do spożycia chociaż łyżeczki. W końcu rozpadło się jej małżeństwo. Kolejen dwa lata były dla wszystkich koszmarem. Pani Jones trafiała do szpitala co jakiś czas, mdlała, aż do marca 2014 kiedy jedna z córek znalazła ją bez dechu na sofie. Udało się ją jednak odratować i trafiła po raz kolejny do szpitala, gdzie zmarła trzy dni później. Za oficjalną przyczynę śmierci uznano zapalenie płuc. Jednak jej ciało nie było już w stanie zwalczyć żadnej infekcji, nie dostawało żadnych składników odżywczych. Operacja zmniejszenia żołądka sprawiła, że kobieta nie była w stanie przeżyć bez jedzenia.

W Wielkiej Brytanii co roku przeprowadza się ponad 6500 tego typu zabiegów. Zgodnie z zaleceniami National Institute for Health and Care Excellent (NICE) takowych zabiegów będzie przeprowadzanych coraz więcej w związku z epidemią otyłości. Operacja polega na umeiszczeniu woreczka w żołądku i połączenie go z jelitem cienkim, omijając żołądek i resztę jelita, co sprawia, że pacjent może zjeść bardzo mało i czuć się pełny. To zabieg nieodwracalny. Inną metodą jest zmniejszenie jedynie żołądka za pomocą opaski, co można dość łatwo odwrócić ją zdejmując. Jednak pierwszy typ zabiegu daje lepsze efekty u pacjentów mocno otyłych więc jest przez lekarzy preferowany.

 

img-med-lap-band-vs-gastric-bypass

Źródło: Daily Mail

[/columnize]